Mój blog dla ciebie
niedziela, 15 grudnia 2013
niedziela, 3 listopada 2013
Biznes-Inwestycje
Witaj
Ostatnio obiecałem dać Ci prawdziwe przykłady, dzięki którym będziesz mógł przekonać się, jak świetnym sposobem na osiągnięcie niezależności finansowej, są inwestycje w grunty.
Dlatego dzisiaj mam dla Ciebie dwie prawdziwe historie, które mogą Cię bardzo pozytywnie zdziwić.
Zobacz co ma do powiedzenia pierwsza osoba:
"W 1999r. kupiłem niewielką (za niewielkie pieniądze) działkę rolną kilkanaście kilometrów od miasta – na wsi. Sprzedał mi ją rolnik, który miał więcej działek do sprzedania. Cena była niewygórowana i mogłem kupić ich więcej ale szczerze mówiąc, nie bardzo wierzyłem, że kiedykolwiek dotrze tam cywilizacja .
Wokół były same pola uprawne choć teren był naprwdę ładny, położony niedaleko od małego jeziorka. Nie było tam dróg dojazdowych a sama działka nie była uzbrojona. Nic na niej nie robiłem – zostawiłem ją tak jak stała (rosło na niej jeszcze jakieś zboże, które pozwoliłem rolnikowi zagospodarować).
Przypominałem sobie o niej raz na rok– kiedy z gminy przychodziła informacja o konieczności zapłaty podatku rolnego (kilkadziesiąt zł na rok – śmieszne pieniądze).
Możesz sobie wyobrazić, jakie było moje zdziwienie, kiedy w 2005 r. przyjechałem zobaczyć czy moja działka jeszcze istnieje i zobaczyłem coś, co mnie zamurowało...
Wokoło powstało osiedle domków jednorodzinnych, gmina wyremontowała drogę główną oraz doprowadziła drogę asfaltową do działek. Na sąsiednich działkach był już prąd i woda – więc koszt przyłączenia był znikomy. W tym samym roku sprzedałem ją (nie zmieniając jej przeznaczenia – to wciąż był grunt rolny) i zainwestowałem pieniądze uzyskane z transakcji w inne przedsięwzięcie.
Minęło więc 6 lat od zakupu, kiedy ją sprzedawałem.
Zastanawiasz się pewnie ile na niej zarobiłem ?
Ok. Podam Ci mój zysk po odliczeniu wszystkich kosztów (notariusz, przyłączenie mediów, itp.), czyli dokładnie 1000%, co daje zysk roczny na poziomie ok. 166,66 % ! Tak, zarabiałem każdego roku 1,6 razy tyle, ile zainwestowałem w tę ziemię.
Zauważ, że nie wymagało to ode mnie poniesienia dużych nakładów inwestycyjnych ani wiedzy."
A oto druga historia:
Mój przyjaciel (danych osobowych nie mogę Ci ujawnić) kupił w 2004 r. (za gotówkę) ponad 1 ha (10.000 m2) gruntów rolnych na południu Polski.
Leżą one koło małej miejscowości, w bardzo urokliwym miejscu.
Minęło 6 lat...
W 2010 r. podzielił grunt na mniejsze działki, gdzie każda miała ok. 1000 m2 i uzyskał dla nich warunki zabudowy. W tym samym roku je sprzedał.
Pewnie i tym razem zapytasz ile na tym zarobił. Otóż, po odliczeniu kosztów (notariusz, warunki zabudowy, itp.) zarobił...
10.000 % w ciągu 6 lat!
Daje to zysk roczny na poziomie ok. 1666 %! Innymi słowy zarabiał on każdego roku ponad 16 razy tyle, ile zainwestował w tę ziemię.
Nie wiem, czy zauważyłeś coś, co łączy te dwie historie.
Zarówno osoba pierwsza jak i druga, nie zrobiły praktycznie nic (oprócz załatwienia normalnych formalności) dzięki czemu zarobiły kolejno 166% rocznie i 10 razy tyle...
Nie znam instrumentu inwestycyjnego, który dawałby rokrocznie taką stopę zwrotu – jeśli Ty znasz i wiesz jak z niego korzystać daj mi pilnie znać– chętnie zainwestuję tam swoje oszczędności :-)
Zapomniałbym o jeszcze jednej rzeczy:
Gdyby ta druga osoba znała wtedy trzecią formę inwestowania (finansowania) w grunty, którą Ty poznasz niedługo - jego zysk byłby wielokrotnie większy !
Jutro dowiesz się o pierwszej z dwóch najważniejszych form inwestowania (finansowania) w grunty - o jej zaletach i wadach.
Pozdrawiam Zdzisław Sokołowski numer 30864
Ostatnio obiecałem dać Ci prawdziwe przykłady, dzięki którym będziesz mógł przekonać się, jak świetnym sposobem na osiągnięcie niezależności finansowej, są inwestycje w grunty.
Dlatego dzisiaj mam dla Ciebie dwie prawdziwe historie, które mogą Cię bardzo pozytywnie zdziwić.
Zobacz co ma do powiedzenia pierwsza osoba:
"W 1999r. kupiłem niewielką (za niewielkie pieniądze) działkę rolną kilkanaście kilometrów od miasta – na wsi. Sprzedał mi ją rolnik, który miał więcej działek do sprzedania. Cena była niewygórowana i mogłem kupić ich więcej ale szczerze mówiąc, nie bardzo wierzyłem, że kiedykolwiek dotrze tam cywilizacja .
Wokół były same pola uprawne choć teren był naprwdę ładny, położony niedaleko od małego jeziorka. Nie było tam dróg dojazdowych a sama działka nie była uzbrojona. Nic na niej nie robiłem – zostawiłem ją tak jak stała (rosło na niej jeszcze jakieś zboże, które pozwoliłem rolnikowi zagospodarować).
Przypominałem sobie o niej raz na rok– kiedy z gminy przychodziła informacja o konieczności zapłaty podatku rolnego (kilkadziesiąt zł na rok – śmieszne pieniądze).
Możesz sobie wyobrazić, jakie było moje zdziwienie, kiedy w 2005 r. przyjechałem zobaczyć czy moja działka jeszcze istnieje i zobaczyłem coś, co mnie zamurowało...
Wokoło powstało osiedle domków jednorodzinnych, gmina wyremontowała drogę główną oraz doprowadziła drogę asfaltową do działek. Na sąsiednich działkach był już prąd i woda – więc koszt przyłączenia był znikomy. W tym samym roku sprzedałem ją (nie zmieniając jej przeznaczenia – to wciąż był grunt rolny) i zainwestowałem pieniądze uzyskane z transakcji w inne przedsięwzięcie.
Minęło więc 6 lat od zakupu, kiedy ją sprzedawałem.
Zastanawiasz się pewnie ile na niej zarobiłem ?
Ok. Podam Ci mój zysk po odliczeniu wszystkich kosztów (notariusz, przyłączenie mediów, itp.), czyli dokładnie 1000%, co daje zysk roczny na poziomie ok. 166,66 % ! Tak, zarabiałem każdego roku 1,6 razy tyle, ile zainwestowałem w tę ziemię.
Zauważ, że nie wymagało to ode mnie poniesienia dużych nakładów inwestycyjnych ani wiedzy."
A oto druga historia:
Mój przyjaciel (danych osobowych nie mogę Ci ujawnić) kupił w 2004 r. (za gotówkę) ponad 1 ha (10.000 m2) gruntów rolnych na południu Polski.
Leżą one koło małej miejscowości, w bardzo urokliwym miejscu.
Minęło 6 lat...
W 2010 r. podzielił grunt na mniejsze działki, gdzie każda miała ok. 1000 m2 i uzyskał dla nich warunki zabudowy. W tym samym roku je sprzedał.
Pewnie i tym razem zapytasz ile na tym zarobił. Otóż, po odliczeniu kosztów (notariusz, warunki zabudowy, itp.) zarobił...
10.000 % w ciągu 6 lat!
Daje to zysk roczny na poziomie ok. 1666 %! Innymi słowy zarabiał on każdego roku ponad 16 razy tyle, ile zainwestował w tę ziemię.
Nie wiem, czy zauważyłeś coś, co łączy te dwie historie.
Zarówno osoba pierwsza jak i druga, nie zrobiły praktycznie nic (oprócz załatwienia normalnych formalności) dzięki czemu zarobiły kolejno 166% rocznie i 10 razy tyle...
Nie znam instrumentu inwestycyjnego, który dawałby rokrocznie taką stopę zwrotu – jeśli Ty znasz i wiesz jak z niego korzystać daj mi pilnie znać– chętnie zainwestuję tam swoje oszczędności :-)
Zapomniałbym o jeszcze jednej rzeczy:
Gdyby ta druga osoba znała wtedy trzecią formę inwestowania (finansowania) w grunty, którą Ty poznasz niedługo - jego zysk byłby wielokrotnie większy !
Jutro dowiesz się o pierwszej z dwóch najważniejszych form inwestowania (finansowania) w grunty - o jej zaletach i wadach.
Pozdrawiam Zdzisław Sokołowski numer 30864
piątek, 1 listopada 2013
Fitnes-Płacą za To ze chudniesz
:
--------Płacą za to,ze chcesz schudnąc------------------------------------------------------------------------
Brzmi niewiarygodnie- prawda…„Płacą za chudnięcie”? „I czy trening w 7 minut jest możliwy”… A no tak…:)
Czy słyszałeś kiedykolwiek o innowacyjnym 7 minutowym treningu? Jeśli nie, to czytaj dalej, a znajdziesz odpowiedź na powyższe pytania.
Czym jest 7 minutowy trening.
To jest nowy system ćwiczeń i utraty wagi.
System nazwano „7 Minut Workout” (7 minutowy trening) i spowodował on ogromny przełom w branży fitness i odchudzania.
Sam trening jest łatwy i przyjemny i wymaga od ciebie jedynie 7 minut treningu dziennie 7 razy w tygodniu. Już samo w sobie jest to niezwykłe, a fakt, że trening naprawdę działa, czyni go tym bardziej wspaniałym
Załozyciele w ciągu 20-lat korzystali z tego systemu. Nadmieniam, że obaj byli sportowcami światowej klasy:
Joel Therien – odniósł wiele sukcesów jako kulturysta w konkurencji światowej,Chris Reid – zdobył mistrzostwo świata w TaeKwon-Do w 2004 roku.
Program ten był przez wiele lat sprawdzany i wykazał ogromne rezultaty. W dziedzinie fitness stworzyło zamieszanie , a dotychczasowe metody oraz ich skuteczność – podważone.
Głównym celem 7 minutowego treningu jest osiągnięcie jak najbardziej optymalnego zdrowia, które – jak wiemy – ma ogromne znaczenie dla każdego z nas, a cały system został stworzony tak, aby skutecznie pomóc w walce z otyłością i zmienić złe nawyki stylu życia.
Dzięki temu niezwykle ekscytującemu programowi, praktycznie każdy może stać się JESZCZE LEPSZYM NIŻ JEST :) Z pewnością każdy może wygospodarować te 7 minut w ciągu dnia na krótki zestaw ćwiczeń, które zwiększą siłę i wytrzymałość. Tym razem oklepane wymówki typu „nie mam czasu” lub „nie znoszę ćwiczeń”, się nie sprawdzą i wierzcie mi lub nie, ale jak tylko rozpoczniecie 7 minutowy trening, pokochacie go i nie będziecie się mogli doczekać kolejnych ćwiczeń
Dla kogo jest ten program?
Odpowiedź jest prosta: dla każdego… czyli:
- dla osób ze wszystkich grup wiekowych,
- dla osób o różnej sylwetce i rozmiarze,
- dla osób o każdym poziomie sprawności (początkujący, średnio zaawansowani, zaawansowani),
- dla osób o różnym stanie zdrowia i z różnymi dolegliwościami.
Zalety 7 Minutowego Treningu to
prosty i efektowny sposób,
- bardzo normalne koszty,
- profesjonalne metody szkolenia,
- nieustanna motywacja i zainteresowanie własnym zdrowiem i osiągnięciem osobistego sukcesu.
7 minutowy trening obiecuje nie tylko utratę wagi i poprawę sprawności fizycznej, ALE także gwarantuje zwiększenie Twojej elastyczności, witalności, radości i wpłynie pozytywnie na samopoczucie oraz spełnienie. W końcu będziesz WYGLĄDAĆ i CZUĆ SIĘ LEPIEJ.
Ponadto, 7 minutowy trening, stworzony przez Joela, udowadnia, dlaczego krótki czas trwania ćwiczeń zwiększa chęć do treningu. Joel rozwinął dwa biznesy, które odniosły potężny sukces w dziedziniemarketingu sieciowego: GVO i konferencje GVO i ma zamiar uruchomić 7 minutowy trening jako możliwość stworzenia biznesu domowego, dającego ogromne możliwości zarobkowe w wielomilionowej niszy marketingowej, jaką jest odchudzanie i fitness.
Program jest niezwykle innowacyjny i daje możliwość nie tylko osiągnięcia lepszego zdrowia, sylwetki i samopoczucia, ale także zwiększenia swoich dochodów.
Pozdrawiam Zdzislaw
poniedziałek, 21 października 2013
niedziela, 20 października 2013
Witaj na moim blogu
Czesc jestes na moim blogu
Zapraszam do wertowania
http://www.youtube.com/watch?v=_8soxGp52dk
Zdzislaw Sokolowski
Zapraszam do wertowania
http://www.youtube.com/watch?v=_8soxGp52dk
Zdzislaw Sokolowski
Subskrybuj:
Posty (Atom)